Dzisiaj w “Pytaniu na śniadanie” prowadzący zadali to pytanie, ale jak zwykle zabrakło czasu na odpowiedź, więc tutaj wyjaśniam:
Z pewnością trudno porównywać kocią inteligencję do psiej, ponieważ te gatunki bardzo się różnią, choćby jeśli chodzi o potrzeby i ich zaspokajanie. Nie należy zapominać, że kot nie jest całkowicie udomowionym gatunkiem, a wiele z jego zachowań jest wymuszonych przeświadczeniem, że należy znaleźć rozwiązanie, które zapewni mu bezpieczeństwo i przetrwanie. Koty są bardzo dobrymi obserwatorami i potrafią wyciągać logiczne wnioski. Można śmiało powiedzieć też, że rodzą się z doktoratami z matematyki i fizyki, bo są również niesamowicie sprawne i potrafią z dużą precyzją wprowadzić swoje pomysły w życie, oczywiście o ile są zdrowe.
Koty robią niesamowite rzeczy i jeśli tego nie jesteśmy w stanie zrozumieć posądzamy je o złośliwość, przebiegłość, a nawet nadprzyrodzone zdolności czy czarną magię np. znany i opisany w New England Journal of Medicine jest przypadek kota o imieniu Oskar, rezydenta hospicjum, który zasypiał przy osobach, które miały umrzeć w ciągu kilku godzin. Nie jest zagadką jak kot to wyczuwał, bo koty mają fantastyczny węch, a zapach umierającego człowieka się zmienia, ale nadal nie wiadomo, dlaczego to robił.
Mózg kota stanowi nieco poniżej 1% masy ciała kota, ale w swojej budowie jest aż w 90% podobny do mózgu człowieka. Stosunek masy mózgu do masy ciała u kota to 1:100, u psa 1:125, a u człowieka 1:40 (podobnie ja u myszy i szczurów). Nie jest to jednak „miernik inteligencji” zwierzęcia; kora mózgowa człowieka zawiera około 16 miliardów neuronów, podczas gdy kocia ok. 250 milionów neuronów. W 2017 r. opublikowano badanie wykazujące, że mimo tego iż koty mają względnie większe mózgi niż psy, te drugie mają jednak dwa razy więcej neuronów w korze mózgowej niż koty, czyli 500 mln.
Przede wszystkim – to, co udaje się zbadać w badaniach nie polegających na obserwowaniu kotów w naturze, niekoniecznie jest wspólne dla całej populacji kotów, ponieważ bada się koty, które zachowują się swobodnie w obcym otoczeniu, współpracujące, a z tym jak wiemy, różnie bywa wśród mruczków.
Być może nigdy nie uda się więc w pełni zbadać zdolności poznawczych kotów.